Szalony dzień dla mnie dzisiaj (i nie
chodzi o to, kto został laureatem Nagrody Nobla w dziedzinie
chemii). Niechże więc post też będzie o szaleństwie –
szaleństwie włosów.
Upały niby za nami, ale za to przed
nami sezon deszczów, a potem – mrozów.
Włos to włos i prawie zawsze przy
zmianie pogody będzie niezadowolony. To, ile wody jest w stanie w
niego wejść zależy mocno od wilgotności względnej. Włos
koniecznie chce bowiem mieć w sobie tyle wilgoci, ile jest w
otoczeniu. Za zdolność do sorpcji wody odpowiadają we włosie
głównie* białka, zarówno wiązania peptydowe, jak i łańcuchy
boczne (*głównie znaczy w dużej mierze, bo nie można powiedzieć,
ze wyłącznie) [klik]
Pora na suchara
Suche dni są najłatwiejsze do
zrozumienia, zarówno w upał, jak i w zimie. Włos wyrównując
wilgotność z otoczeniem, po prostu schnie. Instynktownie każdy
czuje różnice między suchą, kruchą żelatyną a elastyczną
galaretką. Podatność na zniszczenia mechaniczne bardzo wzrasta.
Pić na umór
Im większa wilgotność, tym
intensywniej włos wciąga wodę i pęcznieje. Zwiększa swoją
średnicę, objętość, powierzchnię, a nawet długość (niestety,
długość najmniej – przy zmianie wilgotności względnej od 0 do100% włos wydłuża się o marne 1,8%, podczas kiedy przybywa mu prawie 30% w przekroju). Za zmiany w przekroju odpowiadają głównie uchylone
łuski. Efekt – połysk idzie precz, a kiedy włos zmienia swój
kształt, zmienia go również cała fryzura.
Czy włos nie mógłby wziąć sobie
szybko tej wody, zamknąć łusek, i na pociechę choćby
pozostać błyszczącym? Niestety nie. Dzieję się tak dlatego, że sorpcja z
powietrza trwa znaaaaaaacznie dłużej niż przyłączenie cząsteczek
ze strumienia ciekłej wody. W ciekłej wodzie ogranicza nas
wyłącznie szybkość samej reakcji (kontrola szybkości reakcji),
natomiast w przypadku pobierania tejże wody z powietrza, żeby do
jej reakcji mogło w ogóle dojść, rozpędzona i odpowiednio
nanergetyzowana cząsteczka wody musi się zderzyć z odpowiednim
miejscem włosa (kontrola dyfuzji).
Fryzurze jest więc w tych warunkach
łatwiej pomóc w odzyskaniu pożądanego wyglądu, mocząc włosy i
susząc do poziomu wilgotności w otoczeniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz